Gimnastyka mózgu
W tym tygodniu zamieniliśmy się w prawdziwych mistrzów gimnastyki ... mózgu! Ćwiczyliśmy codziennie, bo wiemy, że nasz mózg – tak jak mięśnie – też potrzebuje ruchu, żeby był silny, sprawny i gotowy do nauki. Podnosiliśmy mazaki każdą parą palców – najpierw kciuk i wskazujący, potem kciuk i środkowy… aż do najmniejszego paluszka! Niektórzy z nas tak się w to wkręcili, że chwytali mazaki wszystkimi palcami naraz! To było trudne, ale bardzo zabawne. Graliśmy też w kolorowe palce – musieliśmy zapamiętać, który kolor przypisany był do której dłoni i który palec miał dotknąć odpowiedniej kropki. Oj, nasz mózg musiał się naprawdę nieźle nagimnastykować! Były też pomponowe wyzwania – przenosiliśmy je szczypcami, starając się trafić do odpowiednich miseczek. Trzeba było być bardzo skupionym i cierpliwym. Ćwiczyliśmy też oko–ręka, czyli współpracę wzroku z ruchem dłoni – bardzo ważną podczas rysowania, pisania i zabawy.
Po co to wszystko? Żeby szybciej myśleć, lepiej zapamiętywać, uważniej słuchać i jeszcze sprawniej się uczyć!
Gimnastyka mózgu to nie tylko nauka – to też świetna zabawa! Już nie możemy się doczekać kolejnych wyzwań!